Nastolatki później robią się senne ze względu na opóźnione wydzielanie melatoniny, tzw. hormonu snu przez szyszynki młodych ludzi, a to rodzi morze nieporozumień i konfliktów. O zjawisku opowiada profesor Marek Kaczmarzyk, autor szkolenia o nastolatku.
Przyczyna zjawiska przesunięcia rytmu dobowego nastolatków nie jest w pełni odkryta, ale jego oddziaływanie na życie społeczne jest duże. Statystycznie przesunięcie snu może wynieść nawet 2-3 godziny, kiedy nastolatek jest ożywiony, a wszyscy chcą już spać, i odwrotnie, np. gdy lekcje zaczynają się o godzinie ósmej.
W rozmowie prof. Kaczmarzyk i Piotr Sobolewski rozmówca profesora, szukają pomysłu, jak sobie z tym fenomenem radzić. Padają rady – dotyczące zdrowego rozsądku i tolerancji, ale też ostrzeżenia przed uruchamianiem mechanizmów stresu i agresji, o które łatwo w sytuacji konfliktu.
Wojciech Albiński, redaktor bloga EduAkcji
Chcesz dowiedzieć się więcej?
Przeczytaj nasz artykuł!Niech skorzystają też inni