dr hab. Jacek Pyżalski, prof. UAM
ekspert EduAkcji
Sporo ostatnio rozmawia się o tzw. dialogującej, czy generatywnej sztucznej inteligencji (SI) i jej wpływie na różne dziedziny życia. Rozmowy te dotyczą w szczególności edukacji. W tym obszarze mamy często futurologiczne wizje przyszłości, które są sceptyczne (SI odbierze pracę nauczycielom, sprawi, że szkoła będzie zbędna, ogłupi uczniów) albo optymistyczne (SI uczyni naukę skuteczniejszą przez dobór zindywidualizowanych rozwiązań, odciąży nauczycieli od pracochłonnych zadań zawodowych). Warto zastanowić się, jaki scenariusz jest bardziej prawdopodobny i od czego zależy to, jaką rolę odegra sztuczna inteligencja w edukacji.
Sztuczna inteligencja – o czym w ogóle mówimy?
Na początku warto się zastanowić, dlaczego w ogóle o wykorzystaniu SI w edukacji mówimy tak wiele dopiero teraz, w ciągu ostatnich dwóch lat? Może to się wydawać dziwne, zwłaszcza że teksty na temat wykorzystania takich narzędzi w edukacji były już publikowane dwie dekady temu i nawet dawniej. Powód jest ważny i dotyczy sposobów, jakimi się z tą technologią komunikujemy. Otóż wykorzystywana obecnie coraz częściej sztuczna inteligencja posiada interfejs w postaci okna czatu, a w najnowszym wydaniu można z nią nawet „rozmawiać”, używając po prostu głosu (takie możliwości zapewnia bardzo popularny czat GPT, oferowany przez OPEN AI). W obu przypadkach jednak nośnikiem komunikacji jest nasz naturalny język, z konkretnym słownictwem, składnią, którego zwykle używamy w relacjach z innymi ludźmi. Uzyskane poprzez uczenie maszynowe odpowiedzi, jakie uzyskujemy, bazując na tekstach, które narzędzie to „przeczytało” wcześniej. W związku z przedstawioną tu specyfiką, narzędzie to nazywane jest generatywną lub dialogującą SI.
Wykorzystanie języka do komunikacji z tą technologią przekłada się na to, że z łatwością może być ona wykorzystywana powszechnie przez osoby, które nie muszą mieć specjalnego przygotowania. Oznacza to również, że właściwie pierwszy raz w historii mamy do czynienia z technologią, z którą właściwie cały czas porozumiewamy się jak z kimś, a nie z czymś – co niesie ze sobą tyle samo przekonań co niepewności. Warto tu wspomnieć, że teksty, którymi „odpowiada” to narzędzie, choć nie zawsze idealne, stanowią poprawne językowo treści, gdzie w sposób spójny przedstawiona jest odpowiedź na określone zapytania użytkowników.
AI: rewolucja w nauczaniu.
Od teorii do praktyki!
Weź udział w wyjątkowym programie szkoleń online, przygotowanym przez prof. Jacka Pyżalskiego i Dawida Łasińskiego – Pana Belfra: Sztuczna inteligencja w pracy nauczyciela.
Do czego nauczyciele mogą wykorzystywać dialogującą SI?
Okazuje się, że coraz szybciej rozwijająca się SI może wykonać działania, które na dobrym poziomie potrafił wykonać jedynie człowiek i to dobrze przygotowany do wypełniania zawodu nauczyciela.
Poniżej przedstawiam listę ważnych w pracy nauczycielskiej czynności, których jakość w różnych kontekstach osobiście przetestowałem. Zatem narzędziu temu możemy wyznaczać następujące zadania, z których wywiąże się całkiem dobrze:
- indywidualizacja – automatyczne dopasowanie poziomu trudności zadań do specyfiki poznawczej uczniów, np. tych ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi,
- przygotowanie ćwiczeń dotyczących konkretnego zagadnienia, dla konkretnej grupy wiekowej, czy grupy o określonym poziomie kompetencji,
- pomysły „kreatywne” – np. związane ze scenariuszami pracy na tzw. stacjach edukacyjnych,
- przygotowanie zindywidualizowanych ćwiczeń, odnoszących się do konkretnych błędów ucznia, którego test, np. wypracowanie, SI „sprawdzi”,
- przygotowanie wstępnych wersji materiałów, np. testów, konspektów,
- generowanie pomysłów – jako punkt wyjścia – mogą one dotyczyć np. początków i końcówek lekcji związanych z określonym tematem,
- upraszczanie, dostosowanie tekstów z podręcznika do możliwości wybranych uczniów lub grup uczniów,
- tłumaczenia.
Oczywiście to jedynie część możliwych do wykorzystania zastosowań, ale i tak, biorąc pod uwagę przyzwoitą (najczęściej) jakość odpowiedzi, lista ta jest imponująca.
Czy takie zastosowania SI będą wykorzystywane?
Pytanie o wykorzystywanie możliwości generatywnej SI w edukacji jest zasadne. Uważam, że nie istnieją technologie edukacyjne, a jedynie edukacyjne wykorzystanie technologii. To, co może wydawać się tutaj grą słów, jest tak naprawdę ważną prawdą. W przypadku dialogującej SI – to, co zostanie przygotowane, zależne jest od wyznaczanych przez nauczyciela zadań, czy będzie on umiał ocenić wytwory SI (ich jakość i przydatność) oraz czy będzie umiał je ulepszyć (zarówno samemu, jak i używając w tym procesie SI). Zatem, nawet posiadając tak potężne narzędzie, musimy pamiętać, że jakość jego wykorzystania, pomyślne i negatywne skutki powiązane będą bezpośrednio z cyfrowymi kompetencjami edukacyjnymi nauczyciela. Właściwie to one będą tu głównym wyznacznikiem tego, co wyniknie z połączenia edukacji z generatywną SI. Jednocześnie warto wskazać, że niekompetentne wykorzystanie tego narzędzia przez nauczycieli i młodych ludzi, nie tylko może być nieskuteczne, ale w określonym kontekście nawet szkodliwe dla jakości edukacji.
Podziel się ze znajomymi