dr hab. prof. UAM Jacek Pyżalski
ekspert EduAkcji
Praca ze sprawcami przemocy ma dwa główne cele. Po pierwsze, zatrzymanie ich nieodpowiedniego działania wobec rówieśnika. Po drugie, właściwe zmotywowanie ich tak, by zmiana postępowania nie była jedynie pozorna i żeby potraktowali ją na serio. Rozmowa ze sprawcą nie może zatem skupiać się jedynie na tym co się wydarzyło, okolicznościach zdarzeń, ale również na tym jak sprawca będzie postępował w przyszłości.
We wcześniejszych tekstach przekonywaliśmy, że najskuteczniejsze jest nie to, aby reagować na zaistniałą już przemoc, ale aby podjąć profilaktycznie aktywne działania, które pomagają w budowaniu pozytywnych relacji rówieśniczych. Owe relacje zmniejszają bowiem skutecznie ryzyko wystąpienia przemocy wśród młodych ludzi. Jednak bywa, że nawet kiedy wykorzystujemy całą naszą wiedzę i angażujemy się bardzo aktywnie w działania profilaktyczne – nie zawsze jest to skuteczne lub przemoc wcześniej już w danej grupie miała miejsce. Teraz chodzi zatem o sytuację, kiedy poważna przemoc rówieśnicza stosowana była przez długi czas, są już konkretni sprawcy, są ofiary oraz pokaźny bagaż trudnych doświadczeń.
Praca z młodymi ludźmi doświadczającymi przemocy
Kluczowe dla mądrego działania w przypadku zaawansowanej przemocy rówieśniczej jest udzielenie wsparcia młodemu człowiekowi, który doświadczał takiej przemocy od dłuższego czasu. Udzielenie go nie jest łatwe – trzeba bowiem wykazać determinację w chęci niesienia pomocy, co często wiąże się z odbudowaniem zaufania do dorosłych. Musimy także wypracować kanały komunikacji – tak, byśmy naprawdę wiedzieli, co się dzieje dalej ze sprawą, w jakim kierunku zmierza i czy przemoc jest kontynuowana.
Doświadczający przemocy potrzebuje także pomocy w odbudowaniu poczucia własnej wartości, jak również w uczeniu się kompetencji mogących pomóc mu w wielu rówieśniczych sytuacjach społecznych.
Istotne jest nie tylko, by ta osoba nie czuła się winna, że poprosiła o pomoc, ale żeby przeanalizowała także swoje zachowanie pod kątem tego, co sprawia, że staje się ofiarą przemocy ze strony rówieśników. Osiągnięcie tych wszystkich celów wymaga uważności, wrażliwości i wiedzy, by nasze wsparcie, wobec tak wielu starań, okazało się adekwatne i skuteczne.
Czy chcesz kompleksowo poznać temat przemocy rówieśniczej?
Weź udział w wyjątkowym szkoleniu online, przygotowanym przez prof. Jacka Pyżalskiego: Przemoc i cyberprzemoc rówieśnicza. Co robić, żeby młodzi ludzie nie krzywdzili siebie nawzajem.
Praca z młodymi ludźmi stosującymi przemoc
Praca ze sprawcami przemocy ma dwa główne cele. Po pierwsze, zatrzymanie ich nieodpowiedniego działania wobec rówieśnika. Po drugie, właściwe zmotywowanie ich tak, by zmiana postępowania nie była jedynie pozorna i żeby potraktowali ją na serio. Rozmowa ze sprawcą nie może zatem skupiać się jedynie na tym co się wydarzyło, okolicznościach zdarzeń, ale również na tym jak sprawca będzie postępował w przyszłości. To, co wydarzy się w przyszłości, musi być więc obserwowane i monitorowane w ciągłym kontakcie z młodym człowiekiem używającym przemocy. Niestety, rzadko udaje się to osiągnąć. Najczęściej bowiem jest tak, że przemoc rówieśnicza wywołuje w szkole wielką „burzę”, jest afera, dużo mówi się na ten temat, ale wkrótce wszyscy zapominają o sprawie, a sytuacja wraca często do punktu wyjścia. Trzeba zatem z uczniem – który używał przemocy –przeanalizować to, co się wydarzyło, zastanowić, jak temu zapobiec na przyszłość, a także – w wielu przypadkach – znaleźć wspólnie formę zadośćuczynienia dla ofiary przemocy. Podobnie jak w przypadku pracy z doświadczającymi przemocy, nasze postępowanie wymaga nie tylko determinacji, ale przede wszystkim wiedzy, jak takie wsparcie sensownie zorganizować.
Współpraca z rodzicami (doświadczających i używających przemocy)
Na etapie poważnej przemocy rówieśniczej w proces naprawy z reguły zaangażowani są już rodzice (lub rodziny) obydwu stron.
Rodzice pokrzywdzonego boją się o niego. Mają pretensje do nauczycieli i szkoły oraz poczucie niesprawiedliwości. Sądzą zwykle, że placówka nie dopilnowała kwestii bezpieczeństwa i nie chroni wystarczająco ich dziecka. Jednocześnie sięgają często po środki formalne, żeby to wyegzekwować (np. zgłaszają sprawę na policję, do różnych urzędów, instytucji, mediów). Szukają też innych radykalnych rozwiązań, takich jak przeniesienie dziecka do innej placówki.
Z kolei rodzice sprawców mają zwykle inne spojrzenie na problem. Zaczynają obawiać się o los swoich dzieci w kontekście konsekwencji, jakie mogą ponieść. Przyjmują więc często bardzo jednoznaczną i oczywistą linię obrony. Oskarżają nauczycieli i rodziców ofiary o nadwrażliwość, wyolbrzymianie problemu czy czepianie się. Jednocześnie argumentują, że sporą część winy ponosi ofiara, która rzekomo zaczepia, prowokuje i „wrabia” ich dzieci w całe zamieszanie. Praca z rodzicami na tym etapie nigdy nie będzie łatwa i przyjemna. Trzeba jednak próbować, bo bez tego trudno prowadzić sensowne działania.
Współpraca z innymi instytucjami
Warto na koniec zwrócić uwagę, że większość poważnych przypadków bullyingu wymaga zgłoszenia na policję, czy do sądu rodzinnego. Zbagatelizowanie sprawy i zaniechanie zdecydowanych działań, gdy sprawcy w poważny sposób złamali prawo, jest również znaczącym błędem szkoły.
Artykuł ukazał się w Głosie Nauczycielskim nr 49-50 / 7-14 grudnia 2022
Podziel się ze znajomymi