Skip to main content

Maria Maruszczyk i Wioletta Szuba

autorki rekomendowanego programu profilaktycznego „Luba czuje”

Dzieciom zdarza się kogoś uderzyć, uszczypnąć, obrazić. Jest to szeroko pojęta norma, gdy uwzględni się etap ich rozwoju. Kiedy jednak dziecko prezentuje wiele takich zachowań, może to generować niechęć innych dzieci do podejmowania z nim zabawy. Konieczna jest zatem nauka hamowania reakcji i powstrzymywania się od pewnych działań. W początkowych fazach rozwoju dziecko nie potrafi samodzielnie regulować swoich emocji, potrzebuje więc wsparcia opiekunów, którzy potrafią modelować reakcje i udzielić wskazówek przydatnych w samoregulacji. W wieku przedszkolnym dziecko poznaje samodzielne radzenie sobie z emocjami, jednak w przypadku odczuwania silnego napięcia, powinna wkroczyć osoba dorosła, by pomóc dziecku się wyregulować.

Każdy zapewne pamięta ze swego dzieciństwa zabawę ruchową „Baba Jaga patrzy”, która wzbudzała żywiołową radość i dreszcz emocji. Gra polega na tym, że uczestnicy muszą jak najszybciej dotrzeć do Baby Jagi i zająć jej miejsce. Kiedy Baba Jaga stoi odwrócona tyłem lub ma zamknięte oczy, dzieci podchodzą jak najbliżej niej, ale na słowa: „Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy”, zatrzymują się w bezruchu w zastanych pozach. To zastygnięcie ma je uchronić przed „przegraną” i powrotem na start do punktu wyjścia. Jeśli nie dadzą się sprowokować próbie rozśmieszenia przez Babę Jagę i nie poruszą się, to po jej odwróceniu mogą kontynuować podchodzenie do celu. I w tej prostej, znanej zabawie kryje się wielka mądrość, pomocna czasem w wygaszaniu agresywnych zachowań dzieci w przedszkolu i szkole. Jak? O tym dalej…

Ponadczasowe zabawy i ich mądrość

Choć wspomniana wyżej zabawa jest bardzo stara, dzieci nadal ją uwielbiają. Przyjrzyjmy się, dlaczego tak się dzieje?

Najatrakcyjniejszym elementem zabawy jest zatrzymywanie się i zastyganie. Sprawia to wielką radość, pobudza silne emocje i niesamowitą motywację do utrzymania bezruchu jak najdłużej. Jednak mądrość tej zabawy polega nie tylko na doświadczaniu ekscytacji, ale także na ćwiczeniu umiejętności, które mogą być pomocne w regulowaniu emocji, a przez to w przeciwdziałaniu zachowaniom agresywnym u dzieci. W jaki sposób? Poprzez szlifowanie jednej z funkcji wykonawczych naszego umysłu, jaką jest hamowanie reakcji.

Supermoce, czyli tajemnica funkcji wykonawczych

Pod tą skomplikowaną nazwą kryje się dobrze nam znany zbiór umiejętności, które są konieczne do wykonywania różnych zadań. Pomagają w osiąganiu założonych celów w codziennym funkcjonowaniu i które wzajemnie na siebie wpływają. Są to między innymi: marzenia i ambicje, stawianie celów i inicjowanie ich realizacji, hamowanie reakcji, pamięć robocza, kontrola emocjonalna, utrzymywanie uwagi, rozpoczynanie zadań, planowanie i ustalanie priorytetów, organizacja, zarządzanie czasem, wytrwałość w dążeniu do celu, elastyczność, metapoznanie (Poćwiardowska, 2020).

Badacze nie są zgodni co do finalnego składu funkcji wykonawczych, stąd też mnogość możliwych umiejętności wchodzących w ich skład. Jednak niewątpliwie powstrzymywanie się od pewnych działań ma znaczący wpływ na jakość budowanych relacji z innymi ludźmi. W jaki sposób? Otóż, kiedy zachowujemy się impulsywnie, to często w sytuacjach stresowych mówimy i robimy rzeczy, których żałujemy. Dzieciom zdarza się kogoś uderzyć, uszczypnąć, obrazić. Jest to szeroko pojęta norma, gdy uwzględni się etap ich rozwoju. Kiedy jednak dziecko prezentuje wiele takich zachowań, może to generować niechęć innych dzieci do podejmowania z nim zabawy. Konieczna jest zatem nauka hamowania reakcji i powstrzymywania się od pewnych działań. Zobaczmy jednak na przykładzie, co oznaczają funkcje wykonawcze w praktyce.

Wyobraźmy sobie dziewczynkę, nazwijmy ją… Józia. Józia ma teraz 5 lat i chodzi do średniej grupy przedszkolnej. Bawi się z innymi dziećmi, ale ma trudności z uczestniczeniem w zajęciach. Tak jak dzisiaj. Nauczycielka zaprosiła dzieci do namalowania kota. Na początku Józia zamalowała całą kartkę na niebiesko, a kiedy zorientowała się, że ma być na niej kot, poprosiła o wymianę kartki. Z kolejną było to samo, ponieważ dziewczynka narysowała łąkę. Kiedy poprosiła o zmianę kartki, pani powiedziała, że niebawem czas na malowanie się skończy, więc, żeby wykorzystała kartkę, którą dostała. Józia zaczęła płakać, bo bardzo chciała dokończyć rysunek, ale nie było to już możliwe. Nie chciała oddać pędzli i farb, a kiedy pani zbierała je ze stolików, dziewczynka zaczęła uderzać nauczycielkę po rękach.

Być może Józia ma zaburzenia koncentracji uwagi, ADHD lub też przeżywa silny stres, na przykład związany z rozwodem rodziców. Potrzebuje zatem specjalnego wsparcia. W tym artykule zajmiemy się jednak dziećmi, u których nie występują specyficzne potrzeby wynikające z zaburzonego rozwoju czy sytuacji życiowej, a u których widać trudności w funkcjonowaniu. Otóż, można je wspierać i liczyć na pozytywne zmiany zachowania dziecka, kierując swoją uwagę w stronę funkcji wykonawczych, a dokładniej – hamowania reakcji. Co więcej? Możemy, a nawet powinniśmy wspierać wszystkie dzieci w rozwoju funkcji wykonawczych, także te, które mają zaburzenia rozwoju. Jak zatem wspierać dzieci w powstrzymywaniu się od zachowań agresywnych? Wróćmy na chwilę do Józi i spójrzmy na jej sytuację.

Jak widać, dziewczynka ma trudności z koncentracją uwagi. Nie rysuje od razu kota, tylko coś, co przychodzi jej do głowy. Trudno jej zdecydować, co jest najważniejsze na rysunku. Ma też kłopot z regulacją emocji – nie potrafi skończyć rozpoczętej czynności, a na myśl o tym zaczyna płakać. Trudno jej zahamować reakcję, zachowuje się impulsywnie i agresywnie w stosunku do pani, którą bije i odpycha.

Na tym wybranym przykładzie widać dokładnie, że dziewczynka potrzebuje wsparcia. Warto zacząć od regulacji emocji, żeby była spokojniejsza i nie stosowała agresji jako strategii rozwiązywania konfliktów. Ale jak to zrobić?

Rekomendowany program profilaktyczny
„Luba czuje”

Zaproś swoje przedszkolaki do świata emocji.
Pomoże Ci w tym sympatyczny niedźwiadek Luba!

Raz, dwa, trzy… mówisz Ty!,
czyli kontrola emocji a funkcje wykonawcze

Zależność między regulacją emocji, czyli umiejętnością sięgania po nieagresywne strategie obniżania napięcia a umiejętnością hamowania reakcji jest bardzo prosta. Dziecko, które potrafi się uspokoić samo lub ze wsparciem opiekuna, zahamuje impulsywną reakcję, na przykład zamiar uderzenia i tym samym powstrzyma się przed zachowaniem agresywnym.

W początkowych fazach rozwoju dziecko nie potrafi samodzielnie regulować swoich emocji, potrzebuje więc wsparcia opiekunów, którzy potrafią modelować reakcje i udzielić wskazówek przydatnych w samoregulacji. W wieku przedszkolnym dziecko stopniowo radzi sobie z emocjami, jednak w przypadku odczuwania silnego napięcia, powinna wkroczyć osoba dorosła, by pomóc dziecku w regulowaniu emocji. Co jednak w sytuacji, gdy opiekun czy nauczyciel sam czuje zdenerwowanie i zniecierpliwienie zachowaniem Józi? Czy rozmowa zirytowanej osoby dorosłej pomoże dziecku obniżyć napięcie? Otóż, jeśli opiekun bądź nauczyciel najpierw uspokoi siebie, to prędzej pomoże uspokoić się dziecku i sprawi, że poczuje się ono bezpiecznie. To ważny warunek samoregulacji, a w konsekwencji wsparcie dla budowania i utrzymywania dobrych relacji z rówieśnikami.

Jak wspierać rozwój hamowania reakcji i zapobiegać zachowaniom agresywnym u dzieci w przedszkolu?

Wszyscy, którzy lubią otrzymywać jasne odpowiedzi, mogą poczuć się rozczarowani, bo nie ma jednego właściwego sposobu na agresywne zachowania dzieci. Można powiedzieć, że jest wiele dobrych metod, ale każda z nich może być nieskuteczna w obliczu konkretnej sytuacji, głównie dlatego, że rzeczywistość jest bardziej złożona niż byśmy sobie życzyli. Co więc moglibyśmy zrobić w sytuacji, gdy dziecko przejawia agresję w przedszkolu? Nie jesteśmy zupełnie bezradni, jest bowiem kilka odpowiednich strategii, metod i obszarów do zastosowania. W tym celu przygotowałyśmy krótką listę, która co prawda nie wyczerpuje tematu, ale jest naszą subiektywnie wyselekcjonowaną kolekcją pomysłów, z których same korzystamy.

Zacznijmy od najważniejszego punktu na naszej liście, czyli od OSOBY PROWADZĄCEJ. Chociaż na zachowanie dziecka ma wpływ jego środowisko rodzinne, w sali przedszkolnej to MY prowadzimy zajęcia, ustalamy zasady i to MY stajemy się dla dzieci punktem odniesienia, to wreszcie MY budujemy relację. Ważna jest nasza wewnętrzna postawa. Co przez to rozumiemy? Dostępność emocjonalną, samoświadomość, wiedzę, ale też umiejętność interpretacji danego zdarzenia. To całość budująca pewne przekonania i postawę, wpływające na zachowanie dziecka. Jak zatem zarządzać procesem samoregulacji nauczyciela oraz samoregulacji dziecka? Co jest ważne? Na co zwrócić uwagę?

  • Jeśli towarzyszy Ci niepokój, złość na zachowanie dziecka, spróbuj się wyciszyć. Oddychaj spokojnie. Zamknij na moment oczy, powtórz sobie wspierające słowa. Masz prawo czuć złość czy strach. Masz prawo czuć się samotna w obliczu samodzielnej pracy z grupą żywych, głośnych osób. Znajdź w sobie spokój, bo on udzieli się dziecku.
  • Użyj spokojnego tonu głosu, by obniżyć napięcie dziecka. Krzyk podnosi napięcie i wzmaga zachowania agresywne lub wywołuje strach w dzieciach oraz niechęć do Ciebie.
  • Zainteresuj się tym, co się stało. Okazana empatia pozwala zrozumieć sytuację oraz uwzględnić potrzeby i emocje wszystkich dzieci. Tych uderzających i tych uderzanych.
  • Zmień miejsce. Samo zwrócenie uwagi, czy dziecko ma intymną przestrzeń, oddaloną od natłoku dzieci, ciekawskich oczu, komentarzy, może wiele pomóc. Odejdź z dzieckiem w miejsce bardziej przyjazne, gdzie będzie możliwe ograniczenie bodźców wizualnych i dźwiękowych.
  • Przekieruj uwagę – pomocne bywa przytulenie, podanie maskotki czy gniotka.
  • Użyj mocy mentalizacji. Nazywanie stanów emocjonalnych dziecka, kiedy jest w silnym stresie, na przykład: „Wydaje mi się, że jesteś teraz bardzo zdenerwowany” jest pomocne, bo dziecko ma szansę zrozumieć, co się z nim dzieje. Ważny jest tu zatem ton głosu, wyraz twarzy, ciepłe spojrzenie, spowolnienie działania i mówienia, język ciała, na przykład warto usiąść blisko dziecka, pochylić się ku niemu.
  • Pamiętaj o modelowaniu, czyli uczeniu dzieci przez obserwację twojego zachowania – pokaż sam, jak wydłużać wydech, zaciskaj i rozluźniaj pięści zachęcając, by dziecko robiło to razem z tobą.
  • Nazywaj emocje. Nie oczekuj, że dziecko w silnym stresie pięknie nazwie to, co czuje. Pomóż mu.

To były pomysły na TU i TERAZ, ale najlepszą inwestycją w ograniczanie zachowań agresywnych dzieci są… umiejętności regulowania emocji oraz hamowania reakcji, czyli powstrzymywania się m.in. od uderzania innych, plucia, gryzienia, obrażania. Jak kształtować je w perspektywie długofalowej?

  • Codziennie trenuj z grupą hamowanie reakcji dzieci. Użyj do tego zabawy, na przykład „Raz dwa trzy, Baba Jaga patrzy”; zaproponuj taniec w rytm muzyki i zatrzymywanie się, gdy muzyka ucichnie; grę Simon Says; ćwiczenia na odwrót, kiedy mówimy: „Idź” – dzieci stoją, a kiedy mówimy „Stój” – dzieci idą.
  • Rozwijaj słownik dotyczący emocji. Znajomość swoich stanów i adekwatna ocena własnych reakcji emocjonalnych to podstawa regulacji emocjonalnej i powstrzymywania się od agresji. Codziennie możesz pytać dzieci o to, co czują w danej chwili, aby przez chwilę skupiły się na swoim ciele, oddechu, emocjach.
  • Rozbudowuj strategie radzenia sobie z silnym stresem i emocjami. Dzieci poprzez zajęcie się czymś innym, poprzez wewnętrzną mowę: „Dam radę”, „Wszystko w porządku”, poprzez oddechy, poprzez zwrócenie się do zaufanej osoby i na przykład przytulenie do niej, będą bardziej samodzielne i sprawcze w powracaniu do równowagi emocjonalnej.
  • Modeluj! Pamiętaj, aby nazywać własne stany w różnych sytuacjach oraz sposób ich regulacji, na przykład „Położyłam gdzieś swoją torebkę, nie mogę jej teraz znaleźć, denerwuję się, że nie wiem, gdzie jest. Usiądę i spróbuję sobie przypomnieć, gdzie byłam i co robiłam przed chwilą. W ten sposób przypomnę sobie, gdzie ją mogłam zostawić”. Dziecko uczy się z obserwacji dorosłych, korzystaj więc z tego.
  • Zbuduj przestrzeń na regenerację. Kącik złości, kącik wyciszenia – nieważne, jak nazwiesz taką przestrzeń, ważne, żeby była ona wydzielona w sali przedszkolnej, a dzieci mogły korzystać z tego miejsca.
  • Chwal głośno, koryguj cicho. Kiedy dzieci czują się ważne, zauważone i wysłuchane, są bardziej skłonne do przyswajania nowych umiejętności. Również w obszarze samoregulacji.

Być może część czytelniczek i czytelników poczuje pewne przytłoczenie i smutek po przeczytaniu powyższych punktów. Pojawi się żal z powodu nieznajomości niektórych rozwiązań. Możliwe, że niektórzy poczują złość z powodu nadmiaru oczekiwań i presji na osobie nauczyciela. Możemy odczuwać różne emocje. Jednocześnie tak, jak wspomniałyśmy, jest to subiektywna lista, nie całkiem skończona. Z pewnością nie jest także perfekcyjna, bo takie nie istnieją w obszarze psychoedukacji. Mamy jednak nadzieję, że stanie się przedmiotem dyskusji i refleksji.

Nie ulega jednak wątpliwości, że uczenie dzieci hamowania zachowań agresywnych w przedszkolu procentuje w przyszłości a na co dzień pomaga w spokojnym prowadzeniu zajęć. Jednocześnie jest to jeden z celów programu rekomendowanego „Luba czuje”. Dlaczego? Bo właśnie owe umiejętności powstrzymywania się są jednymi z tych, które pomagają w budowaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi.

Rekomendowany program dla przedszkolaków „Luba czuje”,
czyli o emocjach, relacji i hamowaniu reakcji

Luba jest niedźwiadkiem, który ma 3 lata i właśnie zaczyna swoją edukację. Przed pójściem po raz pierwszy do przedszkola boli go brzuch, a kiedy już bawi się z innymi, nie zawsze wie, jak zachować się właściwie, czuje różne emocje, ale nie potrafi ich nazwać. Chowa się i burczy na mamę. Jest trochę jak Józia opisana wyżej, a trochę jak typowy trzylatek.

Niedźwiadek jest postacią z programu „Luba czuje”. Pod postacią pacynki przychodzi do dzieci, by dowiedzieć się od nich, czy czują podobnie jak on i czy czasem także nie wiedzą, jak się zachować. Poprzez podobieństwo wieku, doświadczeń i przeżyć dzieci mogą się z nim identyfikować. Od pierwszych zajęć dzieci budują z Lubą relację, która jest jednym z podstawowych narzędzi pracy w programie.

Celem tego programu, oprócz zwiększania kompetencji emocjonalno-społecznych, jest właśnie wspieranie dzieci w budowaniu zdrowych relacji z rówieśnikami m.in. poprzez wzmacnianie umiejętności hamowania reakcji i regulowania emocji.

Dzięki specjalnie ułożonym scenariuszom i dramie stosowanej, będącej głównym narzędziem podczas warsztatów, dzieci wchodzą w interakcje z Lubą, bawią się z nim, rozmawiają oraz wspólnie opracowują swój świat emocji i norm społecznych.

Drama jest metodą pracy z grupami, polegającą na wchodzeniu w role, uruchomieniu ciała, umysłu i emocji w przeżywaniu losów jakiejś postaci lub doświadczaniu jakiegoś fikcyjnego miejsca. Chociaż rola lub miejsce są fikcyjne, przeżywane emocje są z kolei prawdziwe. I chociaż duchem dramy jest zabawa, to na zabawie się nie kończy. Wszystkie aktywności w tej zabawie podlegają refleksji, a uczestnicy rozmawiają o tym, jakie uczucia pojawiły się w różnych sytuacjach, co mogli, a co chcieliby zrobić.

Dzięki technice STOPKLATKI, która polega na zatrzymaniu akcji (ZASTYGNIJ), zabawa oparta na konkretnej fabule, opowieści, zostaje przerwana, a „zastygłe” dzieci wypowiadają się, co w danym momencie myślą, czują, widzą i słyszą. Oprócz tego, że Stopklatka zatrzymuje i daje czas na przeżywanie emocji, wzmacnia także umiejętność hamowania impulsów i reakcji oraz koncentracji na „tu i teraz”, przez co wyrabia funkcje wykonawcze.

Wiemy, że dzieci kochają Lubę, bo mają kogoś, z kim mogą się utożsamić, komu mogą powiedzieć o swoich żalach i smutkach. Nauczyciele cenią sobie Lubę, bo cały program jest dobrym pretekstem do rozmawiania o emocjach i ćwiczenia wybranych funkcji wykonawczych. Wiemy też, że program „Luba czuje” porywa dużych i małych, bo już poza programem okazuje się, że zaangażowani nauczyciele potrafią z niedźwiadka uczynić narzędzie swojej pracy. Jak? Zabierają na przykład misia z dziećmi do muzeum, aby przedszkolaki mogły go uczyć dobrych manier. Luba jeździ z dziećmi na wycieczki, a przedszkolaki pomagają mu dobrze czuć się zarówno w autokarze, jak i podczas poznawania nowych miejsc. Dzieci opowiadają Lubie o swoich sytuacjach, a on ich słucha i pokazuje, że bycie wysłuchanym przynosi ulgę, obniża napięcie i pomaga w regulowaniu emocji.

I to cały cudowny efekt programu, który nie był ani oczekiwany, ani przewidziany przez autorki.

Zapraszamy do odwiedzenia strony Rekomendowanego programu profilaktycznego „Luba czuje”

Oceń, jak ciekawy był artykuł

0 / 5. Liczba ocen: 0

Ten artykuł nie ma jeszcze ocen!

Podziel się ze znajomymi